Przed wieloma młodymi ludźmi już niebawem egzamin dojrzałości. To ważny życiowy egzamin, który zaważyć może znacząco na ich przyszłości. Trudno zlekceważyć maturę, skoro to ona jest w głównej mierze przepustką na uczelnie krajowe i zagraniczne. Być może właśnie dlatego wizja majowych dni przyprawia wielu absolwentów szkół ponadgimnazjalnych o zawroty głowy i nerwowość.

Od wyników matury zależy naprawdę wiele, a nie ukrywajmy, że polska młodzież ma naprawdę ambitne plany i cele, które mają szansę na realizację tylko przy zdanej bardzo dobrze maturze. Całe mnóstwo kierunków studiów czeka na nich z otwartymi ramionami, jednak nie oszukujmy się – by dostać się na studia medyczne lub prawnicze, wyniki z egzaminów maturalnych muszą być naprawdę ponadprzeciętne. Stąd ogromne spięcie maturzystów, na których barkach ciąży teraz świadomość, że jeśli nie dadzą z siebie absolutnie wszystkiego, na co ich stać, to ich marzenia o studiowaniu wymarzonych kierunków, mogą legnąć w gruzach. Jeszcze bardziej zestresowani są ci maturzyści, którzy planują swój start w dorosłość poza granicami naszego kraju. Wielu z nich wybiera studia w Stanach Zjednoczonych, lub też na najwybitniejszych brytyjskich uczelniach. Matura nie jest do nich jedyną, ani nawet najważniejszą, przepustką, ale jej wyniki mogą znacznie ułatwić im procedury ubiegania się o miejsce na najbardziej prestiżowych uniwersytetach na świecie.

Studia w kraju i zagranicą

Na barkach osób, które wybrały sobie taką drogę, spoczywa zatem nieporównywalnie większa odpowiedzialność. Nieporównywalnie większe są jednak także ich szanse na wyśmienite wykształcenie, pracę oraz zarobki, jeśli przyrównamy je do możliwości, jakie czekają na studentów pozostających w Polsce. Nie ma jednak większego znaczenia zestawianie ich ze sobą w tym momencie, a lęk i obawy, jakie towarzyszą tegorocznym maturzystom są doskonale znane wszystkim, którzy podchodzili już do matury – niezależnie od tego, czy było to pięć, dziesięć czy trzydzieści lat temu.

Rekrutacja na studia wydaje się im być póki co odległa, ale za kilka miesięcy, kiedy przekroczą mury uniwersytetów, które wybrali, zrozumieją, że czeka ich podobna do matury przeprawa – i to aż dwa razy do roku! Bo na studiach wcale nie jest tak łatwo i „imprezowo”, jak wydawać by się mogło przeglądając różne memy. Sesja zimowa, a następnie letnia, potrafią równie mocno – o ile nie mocniej – zestresować studentów dosłownie wszystkich kierunków, od fizyki, poprzez matematykę, budownictwo, na administracji i filozofii, kończąc.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here